Strony: | 1 | ... | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 32 | 33 | 34 | 35 | 36 | 37 | ... | 118 |
Płynie łódź podwodna przez pustynie. Nagle wychodzi z niej mrówka i krzyczy:
- Na koń!!!!!!!!!!
A reszta dalej mieszała wapno.
Kiedy Bóg stworzył już mężczyznę, długo zastanawiał się, jak by go nazwać. W końcu postanowił, że nazwie go tak, jakie pierwsze wymówi słowo. Tchnął życie w mężczyznę i słucha:
- A dam tu nie ma?
- No dobrze, będziesz Adam.
Potem jednakże stwierdził, iż Adam ma rację i stworzył kobietę. Tym razem od razu postanowił, że ona też nazwie się sama. I tchnął w nią życie, i słucha. Kobieta rozejrzała się i widzi tylko jednego mężczyznę.
- Eee, was tu mało!
- Niech będzie, nazywasz się Ewa.
I taka jest historia pierwszych ludzi...
Dzwoni koleżanka do koleżanki:
- Cześć, jest u ciebie mój mąż?
- Nie, nie ma, a coś się stało?
- A bo wczoraj się pokłóciliśmy, wziął pieniądze i wyszedł z domu, mówiąc, że idzie na dziwki!
Jacek budzi się rano i patrzy do lustra i widzi, że nie ma zębów i lewe oko ma podbite. Wkurzony idzie do kolegi:
- Marek, czemu mnie tak pobiłeś, przecież cię prosiłem żebyś tego więcej nie robił!
Marek na to:
- Powiem ci dlaczego cię pobiłem.
- Najpierw poszliśmy do baru gdzie się upiłeś, a potem zacząłeś mnie wyzywać od kretynów i idiotów. Zdenerwowałem się ale, skoro mnie wcześniej prosiłeś, to ci nic nie zrobiłem. Potem poszliśmy do mnie do domu. Gdy weszliśmy zacząłeś się dobierać do mojej mamusi. Byłem wściekły, ale nic ci nie zrobiłem bo mnie prosiłeś. Ale gdy wskoczyłeś do łóżka mojej dziewczyny, to już musieli mnie trzymać żebym nic ci nie zrobił. Potem poszedłeś do mojej sypialni zrobiłeś kupę na środku łóżka, włożyłeś w nią kredki i powiedziałeś, że jeżyk będzie spał z nami, to nie wytrzymałem!
Gość do kelnera w restauracji:
- Chciałbym porozmawiać z szefem kuchni. interesuje mnie przepis na ten sos, którym polane były ziemniaki.
- Tak panu smakował?
- Nie, ale szukam dobrego kleju do tapet.
- Dlaczego premiera Belkę tak często zapraszają do Iraku?
- Bo tam same pustynie, a on tak pięknie wodę leje.
Motto na każdy dzień:
"Lubię pracę. Praca mnie fascynuje. Potrafię godzinami siedzieć i przyglądać się jej".
Mały Żyd męczy się nad zadaniem domowym z matematyki. W końcu pyta ojca:
- Tate, ile to jest 70+80?
- Złoty pięćdziesiąt.
Dlaczego w Malezji wyginęły łabędzie?
- Bo Malezyjczycy szybciej dopływają do chleba.
Bóg mówi do Adama:
- Adaś, to dasz mi to żebro?
- Panie, mam złe przeczucia...
Strony: | 1 | ... | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 32 | 33 | 34 | 35 | 36 | 37 | ... | 118 |