Strony: | 1 | ... | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 32 | ... | 118 |
Gość zamówił żurek, bigos i dwie bułki.
- Panie starszy - krzyczy do kelnera - przecież te bułki są mokre!
- Co ja na to poradzę, gdy człowiek w jednej ręce niesie talerz z zupą, w drugiej z bigosem, a bułki pod pachami, to ma prawo się spocić!
Przychodzi kowboj do lekarza i mówi:
- Panie doktorze, jak chodzę, to mnie jaja okropnie bolą!
Doktor podumał i mówi:
- Ściągaj pan spodnie i na stół proszę!
Doktor wziął jaja w rękę i mówi:
- Proszę się obrócić w lewą stronę.
Wziął nożyczki i tnie. Kowboja sparaliżowało ze strachu, ale za moment lekarz mówi:
- W porządku! Proszę zejść ze stołu i przejść się po pokoju.
Kowboj chodzi i mówi:
- Super! Teraz mnie nic nie boli. A co mi właściwie dolegało?
Lekarz odpowiada:
- Pana kowbojki były za wysokie.
Mówi ogórek do wibratora:
- Co się tak trzęsiesz, przecież cię nie zjedzą!
Pewien mężczyzna postanowił schudnąć. Miała mu w tym pomóc pewna firma, która się tym trudniła. Gdy zgłosił się do tej firmy, ekspedientka kazała mu iść do pokoju nr 135.
Gdy do niego wszedł, ujrzał piękną, nagą kobietę, która powiedziała:
-Jak mnie złapiesz, jestem twoja !
Mężczyzna oczywiście złapał ją i zrobił, co do niego należało. Kuracja odchudzająca bardzo mu się spodobała. Zrzucił nawet 3 kg.
Następnego dnia udał się ponownie do tej firmy. Tym razem ekspedientka skierowała go pokoju nr 147.
Gdy do niego wszedł, ujrzał nagiego murzyna, który powiedział: Jak cię złapię, jesteś mój!
Zorro przychodzi do seniority. Nagle ktoś puka. Seniorita mówi, aby Zorro schował się do szafy. Ten odpowiada:
- Mój koń jest pod oknem, skoczę!
Seniorita otwiera drzwi, a tu koń:
- Jakby Zorro mnie szukał, to stoję pod oknem.
Błędny rycerz zabłądził w swej długiej wędrówce w posępnym, mrocznym lesie. Nadzieja już go opuścić miała, gdy usłyszał przecudne granie, jakoby pienia anielskie, a tak cudowna łagodność i błogość z tych pień bila, że serce rycerza napełniło się odwagą i postanowił sprawdzić, skąd też te niebiańskie dźwięki harfy dobiegać mogą. Dotarł też wkrótce do leśnej polany, na której w promieniach słońca siedziała przecudna dziewica w białej szacie i swymi białymi palcy muskała struny harfy, dobywając z nich boskich tonów.
- Och, powiedz mi, piękna pani, co robisz tu, w tym mrocznym i posępnym lesie?! - zawołał zachwycony rycerz.
- A... tak se kurde z nudów brzdąkam
W domu publicznym wybuchł pożar. Wszyscy biegają po korytarzach i schodach, wołając:
- Wooody!.
Nagle zza drzwi jednego z pokojów wychyla się młody mężczyzna i mówi:
- A do pokoju numer 28 proszę przynieść szampana.
Siedzi dwóch pijaków przed barem. Jeden mówi:
- Wiesz, że w Ameryce, to co trzeci człowiek umiera z pijaństwa.
- To nic, nas jest tylko dwóch.
Dwóch Żydów zwiedza Watykan. Podziwiają przepych, piękno i bogactwo. Nagle jeden mówi do drugiego:
- Patrz, a zaczynali od stajenki!
Facet na poczcie:
- Poproszę znaczek za 70gr.
- Proszę
- Dziękuję, ile płacę?
Strony: | 1 | ... | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 32 | ... | 118 |