Dzień po ślubie młody mąż mówi do żony:
- Kochanie, pomogę ci zrobić śniadanie. Wystarczy, że ty zrobisz kawę i tosty.
- To świetnie. A co będzie na śniadanie?
- Kawa i tosty...
- Kochanie, pomogę ci zrobić śniadanie. Wystarczy, że ty zrobisz kawę i tosty.
- To świetnie. A co będzie na śniadanie?
- Kawa i tosty...
| Ocena: 4.5 | Głosów: 2 | Kategoria: Mąż i żona |
W szpitalu w czasie obchodu do rannego w wypadku samochodowym podchodzi lekarz:
- Co, samochód?
- Nooo.
- Za szybko pan jechał?
- Nie. Za wolno szedłem.
- Co, samochód?
- Nooo.
- Za szybko pan jechał?
- Nie. Za wolno szedłem.
| Ocena: 4.48 | Głosów: 25 | Kategoria: Lekarz |
Panie doktorze, mam już osiemdziesiąt lat i wciąż uganiam się za spódniczkami!
- No to gratuluje panu!
- Ale ja nie pamiętam po co to robię...
- No to gratuluje panu!
- Ale ja nie pamiętam po co to robię...
| Ocena: 3 | Głosów: 2 | Kategoria: Lekarz |
- Pański stan zdrowia wymaga natychmiastowej operacji – komunikuje choremu lekarz w szpitalu.
- Nigdy się na to nie zgodzę! Wolę umrzeć! – odpowiada pacjent.
- Jedno drugiego nie wyklucza.
- Nigdy się na to nie zgodzę! Wolę umrzeć! – odpowiada pacjent.
- Jedno drugiego nie wyklucza.
| Ocena: 4 | Głosów: 2 | Kategoria: Lekarz |
Na egzamin wchodzi brzydka studentka. Profesor popatrzył się na nią krytycznie i mówi:
- Proszę stanąć za szafą, bym mógł panią obiektywnie ocenić.
- Proszę stanąć za szafą, bym mógł panią obiektywnie ocenić.
| Ocena: 3 | Głosów: 9 | Kategoria: Studenckie |
Początkujący myśliwy wyrusza na polowanie z dwoma psami. Po godzinie wraca.
- Co się stało? - pytają koledzy. - Wróciłeś po nowe naboje?
- Nie, po nowe psy...
- Co się stało? - pytają koledzy. - Wróciłeś po nowe naboje?
- Nie, po nowe psy...
| Ocena: 0 | Głosów: 0 | Kategoria: Różne |
W wiejskiej chacie rozespany chłop mówi do żony:
- Maryśka, albo ześ się odkryła, albo ześ obory nie domknęła...
- Maryśka, albo ześ się odkryła, albo ześ obory nie domknęła...
| Ocena: 4.14 | Głosów: 7 | Kategoria: O rolnikach |
Jeden robotnik rozdeptał ślimaczka. Kolega go pyta:
- Ty, dlaczego rozdeptałeś tego biednego ślimaczka?
- Nie wytrzymałem, cały dzień za mną łaził...
- Ty, dlaczego rozdeptałeś tego biednego ślimaczka?
- Nie wytrzymałem, cały dzień za mną łaził...
| Ocena: 4.5 | Głosów: 2 | Kategoria: Różne |
Stirlitz wszedł do kawiarni Elefant. - To Stirlitz. Zaraz będzie zadyma - powiedział jeden z siedzących przy stole. Stirlitz wypił kawę i wyszedł.
- Nie - odpowiedział drugi. - To nie on.
- Jak to nie!? To Stirlitz!!! - krzyknął trzeci. Zaczęła się zadyma.
- Nie - odpowiedział drugi. - To nie on.
- Jak to nie!? To Stirlitz!!! - krzyknął trzeci. Zaczęła się zadyma.
| Ocena: 3 | Głosów: 2 | Kategoria: Wojsko |
Jasio pyta Małgosię:
- Jak punk udaje żabę?
- ?
- Łapie muchy i zjada.
- A jak punk udaje bociana?
- Łapie żaby i zjada?
- Nie. Wącha butapren, staje na jednej nodze i robi odlot do Afryki.
- Jak punk udaje żabę?
- ?
- Łapie muchy i zjada.
- A jak punk udaje bociana?
- Łapie żaby i zjada?
- Nie. Wącha butapren, staje na jednej nodze i robi odlot do Afryki.
| Ocena: 0 | Głosów: 0 | Kategoria: Jasiu |
