Strony: | 1 | ... | 137 | 138 | 139 | 140 | 141 | 142 | 143 | 144 | 145 | 146 | 147 | ... | 369 |
Był wypadek na ulicy, policjanci spisują raport. Jeden z nich pisze:
- ... głowa leżała na chodni... hodni...
Przesunął głowę i pisze dalej:
- ...na ulicy.
Podchmielony mężczyzna wsiada do taksówki stojącej pod restauracją.
- Wojska Polskiego - mówi bełkotliwym głosem.
- Proszę natychmiast wysiąść! - odpowiada zdenerwowany kierowca. - Pijanych pasażerów nie wożę.
- Ja cię zapamiętam - odpowiada pasażer wysiadając.
W następną sobotę sytuacja powtarza się z tym samym taksówkarzem. Oczywiście nieugięty taksówkarz ponownie wyrzuca pijanego pasażera nie zważając na jego groźby. Środek tygodnia. Nasz bohater tym razem trzeźwy zauważa, że jego znajomy taksówkarz stoi na postoju jako trzeci. Podchodzi do pierwszej taksówki i pyta:
- Mam taką nietypową prośbę, czy nie zechciałby Pan pojechać ze mną do hotelu i mile spędzić czas tylko we dwoje? Dobrze panu zapłacę.
- No coś pan! Spadaj na drzewo zboczeńcu - odpowiada taksówkarz.
Drugi taksówkarz na taką prośbę odpowiada w ten sam sposób. Nasz bohater podchodzi zatem z rozżaleniem na twarzy do znajomego taksówkarza, który już dwa razy odmówił mu kursu. Wsiada do taksówki:
- Dzień dobry! Na Wojska Polskiego proszę.
- Ależ proszę bardzo - odpowiada rozpromieniony taksówkarz. - Trzeźwy klient jest zawsze mile widziany.
Taksówka mija dwie pierwsze taksówki ze zniesmaczonymi minami kierowców a pasażer unosząc dwa kciuki w górę uśmiecha się do nich promiennie.
Facet z pięknym psem przychodzi do weterynarza i mówi: prośże obciąć psu ogon.
- Weterynarz na to, szkoda ,taki piękny pies
- Właściciel: proszę nie dyskutować tylko ciąć.
- Ale dlaczego?
- Przyjeżdża teściowa i domu nie ma być żadnych oznak radości.
Małe miasteczko w Alabamie. Na środku chodnika leży murzyn z pięcioma kulami w głowie i dziesięcioma w brzuchu i klatce piersiowej. Przechodzi szeryf, pochyla się nad trupem i mamrocze:
- Cholera, dwadzieścia lat szeryfowania, ale tak brutalnego samobójstwa jeszcze nie widziałem.
Rok 2100. Trzy krokodyle:
Pierwszy: Pamiętacie jak byliśmy koloru zielonego?
Drugi: A pamiętacie, że umieliśmy pływać?
Trzeci: Dość tych wspomnień. Lecimy zbierać miód...
W celi więziennej spotykają się dwaj starzy znajomi.
- Znowu wpadłeś? Jak to się stało?
- Przez odciski.
- Znaleźli odciski palców?
- Nie, przez odciski na nogach. Nie mogłem uciekać.
Swierzo po slubie bardzo "macho" maz tlumaczy zonie reguly domowe:
1. Obiad ma byc gotowy na szosta po poludniu bez wyjatkow.
2. Jezeli koledzy do mnie przyjda to tobie nic do tego, tylko podaj zakaski.
3. Nie jest twoja sprawa gdzie wychodze i o ktorej wroce do domu.
Zrozumialas?
Tak. Chcialam dodac jedna regule od siebie:
W tym domu bedzie sex codziennie o dziewiatej wieczor. Niezaleznie od tego czy jestes w domu czy nie.
- Panie doktorze, podczas stosunku moje oczy świecą się na czerwono...
- A ile ma pan lat?
- 60.
- O, to jedzie pan już na rezerwie.
Mała firma miała kłopoty finansowe i stanęła na granicy bankructwa.
Właściciel wzywa do siebie obu swoich pracowników i mówi:
- Aby móc się utrzymać musimy zwiększyć sprzedaż.
Aby was zmotywować do lepszych wyników, ogłaszam, że temu który będzie miał lepsze wyniki zostanie zrobiona laska.
- Hmmm, a co będzie z przegranym?
- No wiecie... Ktoś tę laskę musi zrobić...
Dzwoni facet rano do swojego szefa do pracy i mówi:
- Szefie, nie moge dzis przyjsc do pracy.
- Ale dlaczego, co sie stalo, jestes chory?
- Sprawa jest bardziej skomplikowana, mam problem ze wzrokiem.
- Jak to, co ci dokladnie dolega, masz zapalenie spojówek?
- Nie, po prostu nie widze sie dzisiaj w pracy
Strony: | 1 | ... | 137 | 138 | 139 | 140 | 141 | 142 | 143 | 144 | 145 | 146 | 147 | ... | 369 |